Od dzisiaj nasze dziecko śpi samo, całą noc. Wykorzystując co tylko mieliśmy w domu przygotowaliśmy zabezpieczenia przed całonocnym rzucaniem się, wierceniem, wierzganiem. Kacper nie spadnie z materaca, nie uderzy się w ścianę. A my mamy szansę na odrobinę snu. W naszej sypialni, oboje, jednocześnie 🙂
Taki jest przynajmniej plan…
Czy się udało?
nie powiem ambitny plan ambitny , trzymam kciuki:)
Ekhm… trzymam kciuki… za Was 🙂 Bo Kacper pewnie da radę 🙂