A kto to tam jedzie na koniu, poprzez (prawie) knieje?
Kacper, a jakże. Zupełnie po sąsiedzku, wśród pięknych okoliczności przyrody, młody kawaler rozpoczął swoją przygodę z jeździectwem, oczywiście w wydaniu specjalnym 🙂 Na razie stawiamy w tym temacie pierwsze kroki i nie przesądzamy, czy stanie się to nowym kacperkowym hobby, czy względnie jednorazową przygodą, ale w naszym mniemaniu chwile spędzone w Stajni mają być dla Kacpra relaksem i dobrą zabawą, niczym więcej. Nie chodzi nam o rehabilitację, choć oczywiście wspaniale będzie, jeśli uda się połączyć ją z zabawą właśnie. Jednak przede wszystkim, podkreślamy, Kacper ma miło spędzić czas, w towarzystwie zwierząt i sympatycznych ludzi 🙂
A ze zwierząt w sąsiedztwie są nie tylko konie 🙂
PS. Leoś uciekł przed psem, ponieważ pies był większy od niego.